18-12-2025 10:16

Już za moment- Historyczna Roszarnia otwiera nowy rozdział

Wywiad z Wójtem Gminy Radwanice Panem Pawłem Piwko

Są w każdej gminie takie miejsca, których pamięć nie znika mimo upływu dekad. Roszarnia w Radwanicach – kiedyś tętniąca życiem, potem opuszczona i niszczejąca – była jednym z nich. Starsi mieszkańcy wspominali ją jak dawną towarzyszkę codzienności, miejsce pracy, spotkań, historii rodzinnych. Dziś, po latach, budynek znów odzyskuje głos. Odrodzi się jako Centrum Usług Społecznych – przestrzeń, w której tradycja spotka się z nowoczesnością. O kulisach tej niezwykłej przemiany opowiada Wójt Gminy Radwanice Pan Paweł Piwko.


Kiedy narodził się pomysł na odbudowę roszarni?
Wójt: Pomysł pojawił się już dawno. Wielokrotnie przejeżdżając obok tego budynku, zastanawiałem się, co możemy zrobić, by historia Roszarni nie zniknęła. Tym bardziej, że wielu mieszkańców – dawnych pracowników – wspominało z sentymentem, jak dobrze się tam pracowało. Moment przełomowy nadszedł wtedy, gdy pojawiła się możliwość stworzenia nowej jednostki organizacyjnej – Centrum Usług Społecznych. Wtedy w głowie zaświtała mi myśl: „Możemy zrobić to tutaj”. Los tak chciał, że w odpowiednim czasie gmina mogła odkupić budynek od syndyka i rozpocząć projektowanie nowej instytucji.
Tak naprawdę wszystko zaczęło się od wspomnień mieszkańców i troski o historię Radwanic. Chcieliśmy ocalić od zapomnienia coś, co kiedyś zostało zniszczone, i nadać temu nowe życie.


Co udało się zachować z historycznej części budynku?
Wójt: Przede wszystkim główną halę produkcyjną. To miejsce, które jeszcze przed wojną służyło jako fabryka krochmalu, a później przekształciło się w zakłady roszarnicze. Zależało nam, by zachować ją w pierwotnej formie – w ceglanej, kamiennej otulinie. Wszystkie nowe elementy zostały dobudowane tak, by nawiązywały do dawnej bryły i układu fabryki.

Czy w nowym Centrum Usług Społecznych znajdzie się miejsce na upamiętnienie dawnych pracowników i historii roszarni?
Wójt: Oczywiście. W centralnej części obiektu powstaną trzy izby regionalne. Jedna z nich będzie poświęcona włókiennictwu – już jesteśmy w trakcie zbierania pamiątek pamiętających tamte czasy. Będą jeszcze dwie inne izby- jakie?
W głównej hali kręgielni umieścimy fototapety przedstawiające budynek sprzed wojny oraz zdjęcia mieszkańców gminy podczas zbiorów lnu. Chcemy, by każdy, kto tu przyjdzie, czuł obecność tamtej historii.

Jakie usługi będą dostępne w Centrum Usług Społecznych?
Wójt: Zgodnie z ustawą, CUS będzie świadczył szeroki zakres usług społecznych, nie tylko dla mieszkańców naszej gminy, ale również regionu.

W części rekreacyjno-sportowej znajdzie się:

  • nowoczesna kręgielnia z możliwością wynajmu na wydarzenia- urodziny, spotkania rodzinne.
  • siłownia,
  • sala fitness.

Do tego dochodzą trzy izby regionalne – stałe i zmienne wystawy.
A usługi społeczne? To cały pakiet:

  • rehabilitacja,
  • wsparcie psychologiczne,
  • „złota rączka”,
  • wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego,
  • świetlica środowiskowa,
  • asystent osoby z niepełnosprawnością,
  • opieka wytchnieniowa,
  • oraz wszystkie usługi, których potrzebę wskazali mieszkańcy w przeprowadzonych ankietach.

To będzie miejsce, gdzie pomoc, rekreacja i edukacja będą działać ramię w ramię.

Czy można więc powiedzieć, że nowe Centrum Usług Społecznych stanie się takim centrum życia społecznego, jak roszarnia była kiedyś centrum życia gospodarczego?
Wójt: Dokładnie tak. To bardzo trafne porównanie. CUS ma być miejscem dla każdego: z zapleczem sportowym, rekreacyjnym, z ofertą dla osób starszych, młodzieży, osób z niepełnosprawnościami – dla wszystkich, którzy potrzebują wsparcia albo po prostu chcą spędzić czas w przyjaznej przestrzeni.
Budynek jest na tyle wszechstronny, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Będziemy zapraszać również mieszkańców całego regionu – oferta będzie na tyle interesująca, by można było tu przyjechać i po prostu dobrze spędzić dzień.

Wieża widokowa to ciekawy element przebudowy. Co będzie można z niej zobaczyć?
Wójt: Powstała niewysoka, ale bardzo urokliwa wieża widokowa, z której można podziwiać panoramę Radwanic. Do tego mamy taras widokowy udostępniony mieszkańcom – planujemy tam organizować koncerty plenerowe i różnego rodzaju warsztaty.
Forma odnowionego budynku w około 90% odzwierciedla kształt dawnej fabryki krochmalu, więc patrząc na Roszarnię dziś, wciąż widzimy jej dawną duszę.

Kiedy możemy spodziewać się wielkiego otwarcia?
Wójt: Na odbiór społeczny mieszkańców zaprosimy pod koniec stycznia. Oficjalne, uroczyste otwarcie – z gośćmi oraz mieszkańcami – odbędzie się w lutym. Wtedy też odsłonimy pomnik upamiętniający tych, którzy po wojnie przybyli na te tereny i tworzyli to miejsce od podstaw.

Roszarnia powraca – nie jako wspomnienie minionej epoki, lecz jako żywy symbol tego, że wspólnota potrafi ocalić to, co dla niej ważne. Dawny zakład pracy, przez lata pogrążony w ciszy, ponownie stanie się miejscem spotkań, rozmów, wzruszeń i codziennych historii. Znów popłynie w nim życie – inne niż kiedyś, ale równie potrzebne.
Gdy mieszkańcy przekroczą jego próg w lutym, ujrzą coś więcej niż nowoczesny budynek. Zobaczą wysiłek pokoleń, szacunek dla tradycji i odwagę, by budować przyszłość w oparciu o to, co zostawili nam poprzednicy.

Roszarnia nie została odbudowana „na nowo”. Została odrodzona – z myślą o ludziach, dla ludzi i dzięki ludziom. I to właśnie czyni tę historię tak niezwykłą.